Nabyłam stary dom, niefortunnie był on całkowicie do remontu. Jestem już po wszelkich zmianach instalacji, zostało to co najprzyjemniejsze, a zatem to na co mam jakiś wpływ.
Należą do nich też drzwi wejściowe do domu i w ogóle całokształt drzwi zewnętrznych, bo jest ich dużo. Dajmy na to drzwi do piwnic, gdzie wchodzi się od z dworu. Lub następne drzwi zewnętrzne, to znaczy drzwi do drewutni. I następne drzwi zewnętrzne, czyli brama do byłej stajni. No i przypomniałam sobie o drzwiach, również zewnętrznych, do garażu, ale pewnie bardziej odpowiednio byłoby nazwać je bramą. No i jeszcze drzwi zewnętrzne na werandę, gdyż nie widzę u siebie na tarasie okien, lecz drzwi, drzwi zewnętrzne, lecz z większymi szybami, ale z otwieraniem jak normalne drzwi i z kluczem, żeby dało się przez nie wejść również od pola, jak powinno być z drzwiami zewnętrznymi. Sporo tych drzwi się uzbierało i wiele czasu zabrało mi dobieranie moich drzwi zewnętrznych.
Obejrzałam różne okoliczne markety budowlane, specjalne salony drzwi oraz składy budowlane. W każdym było co innego i jak dojechałam do siebie, to miałam totalny mętlik w głowie. Następnego dzionka wybrałam się ponownie do tych miejsc, w których odkryłam jakieś ciekawe drzwi zewnętrzne i pstrykałam fotogalerie i sporządzałam sobie notki o ich wadach i zaletach. Następnego dnia oglądnęłam sobie jeszcze raz wybrane drzwi zewnętrzne, które zrobiły na mnie największe wrażenie i w ciszy swojego mieszkania dobrałam wszystkie drzwi zewnętrzne.
Kilka tygodni później wszystkie drzwi zewnętrzne w nowym budynku zostały już założone i można było zrecenzować na ile drzwi pasowały do domu. Nie rozczarowałam się, efekt był więcej niż zadowalający. Niedługo potem zaprosiłam gości na otwarcie domu, i ich opinia co do moich wyborów, a także na temat drzwi zewnętrznych była pomyślna, mogłam sobie pogratulować wyboru i wyrafinowanego smaku.
Post Drzwi zewnętrzne w pięknym budynku pojawił się poraz pierwszy w Ubezpieczenia Poznań.